Wielkanoc to czas refleksji nad śmiercią i Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa, okresem odradzania się przyrody i człowieka. Aby w pełni zrozumieć te święto, uczniowie klasy II BT z wychowawczynią Martą Mieczkowską zaprosili społeczność szkolną na krótkie przedstawienie pod tytułem „Ludzie krzyże”.
Był człowiek, który narzekał na swoje życie, skarżył się Bogu, że jego krzyż jest bardzo ciężki i nie jest w stanie dalej go nieść. Uważał, że innym na pewno żyje się lepiej. Pewnej nocy przyszedł do niego Anioł i zaprowadził go do ogromnej sali pełnej różnorodnych krzyży. Każdy z tych krzyży był inny. Były pozłacane, drewniane, heblowane, wysadzane drogimi kamieniami i całkiem zwyczajne.
Anioł powiedział człowiekowi, że może sobie wybrać krzyż, jaki tylko chce. I jak to bywa z naturą człowieka, najpierw zaczął przymierzać krzyże te najpiękniejsze i najdroższe. Jednak nie był w stanie nawet ich podnieść. Człowiek chodził po sali i oglądał krzyże, sprawdzał je zakładając na ramiona, mierzył długość belek, przypatrywał im się pod lupą, ale ciągle nie mógł wybrać. Szukał i szukał…Anioł wspierał człowieka, prosił go, żeby się nie zniechęcał. W końcu człowiek znalazł krzyż, który był dla niego odpowiedni. Pasowało mu w nim wszystko, i ciężar, i długość i ozdoby. Podbiegł uradowany z tym krzyżem do Anioła, który powiedział mu, że to jest ten sam krzyż, który od początku niesie na swoich ramionach.
Ten krzyż, który niósł Chrystus jest symbolem ogromnej miłości do człowieka i zaproszeniem go na drogę duchowego rozwoju, bo od tego jak dajemy sobie radę z cierpieniem, zależy nasz rozwój. Jest symbolem zrozumienia przeciwności w nas tkwiących, że życie doczesne nie jest łatwe, wymaga od nas odwagi, wiary, nadziei i jest prośbą, żebyśmy się „nie zjadali” (nie myśleli, że innym jest lepiej), zrobili miejsce dla innych ludzi, bo Zmartwychwstanie dokonało się dla człowieka.